Emocje. To one. Tak. To emocje. To one sprawiają, że ta cała kwarantanna wychodzi nam uszami, albo bokiem. Emocje. Dobre. Kochane. Ważne. A zarazem niezrozumiałe. Wybuchowe. Niechciane. Ich świat nas zaskakuje, przytłacza, zadziwia. Nie pochodzą z rozumu, tylko z serca, więc wymykają nam się spod kontroli. Szczególnie kłopotliwe bywają często nie te nasze, ale te cudze. Te tupiące, krzyczące i płaczące. Oj tak, dziecięce emocje to wielki worek nieporozumień i trudów. To też worek czułości, miłości, ciepła i wszystkiego co karmi i sprawia, że chce się żyć. Tak. Dwie strony medalu.
Jak więc ogarniać ten cały skomplikowany emocjonalny zawrót głowy? Nam dorosłym jest niełatwo, a co dopiero dzieciakom. Są jednak na emocje dwa mega sposoby. Chcecie poznać jakie?
Jeden – to wielka, ogromna, nieskończona w czasie i przestrzeni akceptacja. Okazane emocjom zrozumienie, wysłuchanie, przytulenie – potrafi je złagodzić i wyciszyć. Czasem mi się udaje. Czasem w tym temacie raczkuję. Mam emocje na wierzchu, jestem ekspresyjna. Oddycham więc i ćwiczę uważność. Nie zawsze to działa. Jak się moje wykończone emocje spotkają z dziecięcymi emocjonalnymi trzema wulkanami, to bywa, że iskrzy. Podziwiam wszystkie zen mamy, chodzące oazy spokoju, łagodne żyrafy i bliskościowe kangurzyce. Uwielbiam patrzeć jak sobie radzą, jak dobierają słowa, jakie są wyrozumiałe. Wielki szacunek. Uczę się. Nie zawsze mi wychodzi. Jak Tobie też nie, to czytaj dalej.
Drugi sposób na emocje własne i dziecięce – to ich oswajanie i poznawanie. To ich nazywanie i rozumienie. Tak, zaproszenie rozumu do emocji, to świetny sposób na mniejsze straty energetycze i relacyjne. Warto więc… tadam!… czytać książki o emocjach! Z dzieciakami zwłaszcza. Jak maluch zrozumie co czuje, to połowa sukcesu. Jak Ty zrozumiesz, to druga połowa. Jak razem rozumiecie – sukces murowany :)
Przygotowałam więc dla siebie i dla Was też – listę książek o emocjach. Nie wszystkie są o emocjach tak bezpośrednio. W części z nich, są ukryte między wierszami i… chyba dlatego mają jeszcze większą moc oddziaływania.
Zwłaszcza dziś, gdy dookoła lęk, strach, niepewność. Gdy smutek miesza się ze zdziwieniem. Gdy radość z bycia w domu mąci się ze złością na lekcje w elektronicznym dzienniku. Gdy czasem emocjonalne słońce, czasem deszcz… Trzeba czytać! :) Mnie to ratuje. Rzucam Ci więc to koło książkowo-ratunkowe :) Poznaj książki o emocjach z mojej biblioteczki. Top 20, warte przeczytania.
Na pierwszy ogień premierowa, wspaniała i działająca cuda:
1.”Jesteś kimś wyjątkowym. Relaksacje dla dzieci” M. Broda
W środku znajdziecie instrukcję obsługi na skołatane nerwy dzieciaków i swoje też :) Książka zawiera opisy pięknych relaksacji do czytania dzieciom (i sobie!:) przed snem, albo kiedy chcemy się zatrzymać i wyciszyć. Opisy są takie plastyczne, bajkowe, malownicze. Działają kojąco. To absolutnie lektura na tu i teraz. Do wdrażania w życie wieczór po wieczorze. Bardzo inspirująca też do pracy trenera i coacha – można nieco zmodyfikowane wersje serwować dorosłym na warsztatach z radzenia sobie ze stresem. Polecam! Do kupienia w Wydawnictwie Mamania.
Kolejna świetna książka o emocjach, w podobnym duchu, to:
2. „Self-Reg. Opowieści dla dzieci, jak działać, gdy emocje biorą górę.” A. Stążka-Gawrysiak
Lektura dobra bardzo i dla dzieci i rodziców. Zawiera krótkie różnorodne historie Leny i Kuby – przedszkolaków – na placu zabaw, podczas kolacji, na przedstawieniu. Bardzo życiowe, bliskie codziennym wyzwaniom każdego małego i dużego. Moi Muszkieterowie słuchali z szeroko otwartymi uszami ;) Rozdziały napisane dla dzieci przeplatane są teoretycznymi dodatkowymi wyjaśnieniami, jak w danym temacie rodzic może wspierać swoją pociechę i siebie też :) Self- Ref jako kompleksowa metoda samoregulacji wiele uświadamia. Zwłaszcza, że krzyki i piski to nie złośliwości i podstępne działania dzieci, ale raczej wynik nadmiernych bodźców, przemęczenia, głodu. Warto poznać!
Trzecia mądra lektura dla małego i dużego emocjonalnego czytelnika to:
3. „Co robić, gdy się złościsz.” D. Huebner
Także zawiera opowieści, ale i szczegółowe wyjaśnienia co konkretnie można zrobić w złości. To taki jakby zeszyt ćwiczeń, narzędziownik. Raczej dla starszych, bo w środku dużo tekstu i czarno-biało, ale… zdziwiłam się jak raz fragment przeczytałam maluchom, to prosiły „jesce, jesce”.
Kolejna emocjonalna pozycja w naszej biblioteczce to:
4. „Tęskniący Zenon i żyrafa, która spadła z krzesła” J. Berendt, A. Ryfczyńska
Książka pełna dobra i mądrości. Mieszkańcy Leśnego Zakątka rozmawiają ze sobą o bardzo ważnych sprawach – o trudach, chorobach, rozwodzie… Wszystko w duchu jedności, wzajemnego wsparcia, przyjaźni i serdeczności. Warto!
Następna książka oswajająca temat emocji, to:
5. „Uczucia, co to takiego?” O. Brenifier
Trochę śmieszna, trochę naukowa. Taki komiks w lekki sposób wyjaśniający co kto może czuć i kiedy. Pisałam już o niej tutaj.
To zaś nasza nowość:
6. „Uczucia Gucia. Gucio się wstydzi” A. Chien Chow Chine
Książeczka o zabawnym jednorożcu. Lekka, przyjemna do czytania. Porusza ważny temat wstydu. W tej serii są też kolejne przygody Gucia, mówiące o innych emocjach. Można wybrać coś specjalnie dla siebie.
Te zaś książki nie opisują emocji w merytoryczny, naukowy sposób, ale… przepięknie o nich opowiadają:
Uwielbiam. Poryczałam się przy pierwszym czytaniu. Opisuje jak mama kocha swojego syna, a raczej nie jak, tylko dlaczego zawsze :) Także ten, sami rozumiecie skąd to wzruszenie.
8. „Nie trzeba słów” Q. Armando, S. Marco
Ta też jest cudowna. Pokazuje jak dobro się może rozrastać. Przy okazji zaś, jak dobrze, że jesteśmy różni. Piękna bardzo bardzo.
9. „Proszę mnie przytulić” P. Wechterowicz
Książka „Proszę mnie przytulić” ma podobną myśl przewodnią jak „Nie trzeba słów”. Też pokazuje, że można tym, co dobre, „zarażać” innych. Dodatkowo opisuje cudną relację taty misia z jego synkiem, co oczywiście jest bardzo urocze. Poza tym, poczytać o przytulaniu w czasach kwarantanny zawsze warto… Eh…
10. „Całuski i buziaczki” A. Frączek
11. „Bajka o kochaniu” D. Hartwich
O tych dwóch już pisałam. Zajrzyjcie tutaj – były w moim #TOP20 najlepszych książek dla dzieci w 2017 roku.
12. „Feluś i Gucio wiedzą, jak się zachować” K. Kozłowska
Przygody Felusia i jego przytulanki są dla moich chłopaków bardzo ciekawe, bo… przypominają ich codzienny świat. Różne sytuacje z przedszkola, placu zabaw, z domu, plus krótkie opisy, pozwalają na wspólną rozmowę przy okazji czytania. O tym co ważne, o tym co w sercu, o zasadach dobrego życia. Piękne wydanie plus grube kartki = sama przyjemność.
13. „Kicia Kocia to moje” A. Głowińska
14. „Kicia Kocia na placu zabaw”A. Głowińska
Serię o Kici Koci zna pewnie każdy rodzic. Polecam szczególnie te dwie części, bo można dzięki nim poruszyć temat emocji smutku, złości, gniewu, który nas dopada, gdy ktoś nam zabiera zabawkę… oraz emocję lęku i potrzebę pobycia na osobności. Ważne dziś tematy bardzo. Wplecione w przygody Kici Koci tak subtelnie. Polecam i te książeczki i zresztą wszystkie pozostałe też :)
15. „Żabka ma przyjaciela” M. Velthuijs
Tą historyjkę o żabce, co znalazła misa i go wszystkiego nauczyła, przeczytałam chyba ze sto razy. Wzruszająca jest. Mówi troszkę o przyjaźni, troszkę o wolności, o zaufaniu, o tęsknocie i troszkę o tym, co pomiędzy. Bardzo ujmująca i u nas bardzo lubiana.
16. „Wielka księga supermocy” S. Isern, R. Bonilla
Też nowość i też wspaniała! Do kupienia TUTAJ, w Wydawnictwie Mamania. Jestem tą książką zachwycona, bo mówi o talentach, unikatowych zasobach każdego dziecka, o wyjątkowości i tajnych super mocach tak różnych, tak niezwykłych. Czujecie? Toż to coaching dla nieletnich, aż miło :) Przepięknie ilustrowana. Bardzo wciągająca. Polecam!!!
Będę miała dla Was niespodziankę – za chwilę na blogu będzie do wygrania! Zostańcie ze mną w kontakcie – polubcie profil Zmień Perspektywę na FB i wypatrujcie ogłoszenia z zasadami konkursu :)
Na specjalne emocje – polecam poniższe trzy książki. Na nadejście rodzeństwa dwie pierwsze, a na odejście tą trzecią… „Śnieżna siostra” to jedna z najpiękniejszych książek jakie ostatnio czytałam. Jest długa i duża i ma ilustracje tak zachwycające, że chciałoby się je mieć oprawione jak obrazy w pokoju. To nie jest łatwa lektura, bo dotyka śmierci siostry. Warto jednak przeczytać, szczególnie w długie zimowe wieczory. Na długie kwarantannowe wieczory, też jak znalazł. Nie dziwią mnie liczne nagrody i wyróżnienia dla tej pozycji.
17. „Puk, puk, jest tam kto? W brzuchu naszej mamy” C. Roussey, J. Witek
Też od Wydawnictwa Mamania. Z okienkami do zaglądania i odkrywania. Bardzo ładne wydanie, a przy tym wartościowe treści w środku. Oczekiwanie na rodzeństwo może zmienić się w radosne odliczanie.
19. „Franklin jest starszym bratem” C. Brenda, P. Bourgeois
19. „Śnieżna siostra” M. Lunde
Ostatnią książką, którą pokochałam, która wpadła mi prosto w serce jest właśnie ta:
20. „A królik słuchał” C. Doerrfeld
Chyba nie muszę pisać dlaczego tak mi się podoba, prawda? Słuchanie to przecież główna kompetencja w pracy coacha i trenera, że o życiu mamy nie wspomnę :) Książka ta ma wspaniałe ilustracje. Lubię ją, bo pokazuje jak ważne jest po prostu bycie z drugą osobą. Jaką, ta wspomniana na początku akceptacja ma moc, jak otwiera i uwalnia. Trzeba nam się uczyć jak być królikiem i już. To lektura dla nas wszystkich na ten trudny czas. Serio serio. Nawet jak nie masz dzieciaków – kup sobie dla siebie, żeby pamiętać o tym, co naprawdę buduje bliskość między ludźmi. Chcąc zamówić egzemplarz – kliknij TUTAJ i wskakuj do Wydawnictwo Mamania.
Może znasz inne dobre książki o emocjach? Co polecacie dla dzieciaków? Rekomendacje dla dorosłych też są mile widziane. Zapraszam do komentowania.
PODOBNE WPISY:
1.Wartościowe książki dla dzieci – 12 nowości