Czas na drugą chwilę zatrzymania i refleksję nad Twoimi tegorocznymi celami. Chwila na selfcoaching. Widziałeś poprzednią mapę? Jeśli nie, zerknij najpierw tutaj.
Gdzie tym razem?
A teraz wyruszamy w kolejną podróż w kierunku spełnienia Twoich marzeń. Tak, czas dać głos marzeniom, a nie tylko racjonalnym celom, konkretnym planom i zapisanym wizjom. Zrobimy miejsce w Twojej głowie i sercu na najskrytsze pragnienia. Dokopiemy się to tego, co Ci w dyszy gra, a nie ma odwagi wybrzmieć.
Jak tym razem?
Wykorzystując ponownie bardzo skuteczne narzędzie jakim jest coaching, przyjrzysz się sobie i swojemu życiu. Poszukasz odpowiedzi na mocne pytania. Sprawdzisz dokąd zmierzasz, dokąd powinieneś, a dokąd chciałbyś. Selfcoaching, czyli autocoaching to coaching na samym sobie. Dzięki określonym narzędziom możesz sam dla siebie być dobrym towarzyszem w drodze do zmiany. Znajdź spokojną chwilę i otwórz się na odkrywanie prawdy na swój temat.
Co to są marzenia?
Kilka dni temu w rozmowie z moim pięcioletnim synem zadałam mu pytanie:
-„Co to są według Ciebie marzenia?” Bez chwili namysłu odpowiedział:
-„To coś co mamy w mózgu, a potem to spełniamy.” Łapiąc się przy tym najpierw za głowę, a potem za serce.
Definicja idealna, bo z marzeniami, które chcemy urzeczywistnić jest właśnie tak – najpierw trzeba je wprowadzić do mózgu. Czyli nazwać, dookreślić, poznać, usystematyzować. Zrozumieć co tak naprawdę chcemy, za czym tęsknimy, czego nam brak. Uchwycić co konkretnie jest tym marzeniem. Potem zaś z zapałem, emocjami, entuzjazmem i z otwartym sercem zabrać się za realizację.
O czym marzysz?
Idąc tym tropem, zaprośmy marzenia do mózgu. Najpierw użyjemy lewej półkuli. Weź kartkę i po prostu zapisz wszystkie skojarzenia i pomysły jakie pojawiają Ci się gdy słyszysz pytanie: „O czym marzysz?” Zapisuj jedno po drugim. Nie poprzestawaj na kilku. Wypisz kilkanaście, kilkadziesiąt…. Często te naprawdę ważne ukryte są pod warstwą tych łatwych, bezpiecznych, tych które wypada mieć, które są modne, które Ci wmówiono. Daj chwilę tym ukrytym na wyjście spod powierzchownej sterty. Są? Pokazały się?
Teraz uruchomimy prawą, kreatywną półkulę. Popatrz na kolorowe zdjęcia poniżej. Co czujesz gdy na nie patrzysz? O jakim marzeniu zapomniałeś? Czego jeszcze chcesz? Co jest ci potrzebne?
Fot. Gra „STO MAP DO CELU” M. Bennewicz
Które z marzeń z kartki i tych, jakie pojawiły się teraz przyciąga Cię najbardziej? Jak to marzenie ma się do celów, które wyznaczyłeś sobie w styczniu? Co Ci to mówi o Tobie? Co pokazuje?
Jakie marzenie wybierasz?
Wybierz marzenie jakie chcesz realizować. Które chcesz spełnić do końca roku? Jakie dodajesz do wykreowanej w styczniu wizji? Popatrz na zdjęcie i pytanie z kategorii „Efekty”. Odpowiedz na nie. Spisz te rezultaty.
Teraz połącz siłę analizy i emocji, planów i flow. Wyznacz sobie główne kroki w stronę wizji wzbogaconej o odkryte marzenia. Zakasaj rękawy i z energią wykonaj pierwsze działanie.
PODOBNE WPISY: