Liderze zamknij oczy. Mocno. Tylko nie podglądaj!
I wyobraź sobie siebie i Twój zespół na wielkim placu zabaw. Wszyscy znów jesteście dziećmi. Oglądasz niejako film o Was. O małych Kajtkach i słodkich Zosiach. „Przygody na placu zabaw”. Co widzisz? Co każde z Was robi? Jak się zachowuje? Kto wymyśla zabawę? Jaką? Kto siedzi z boku, a kto gapi się w chmury? Kto się nie bawi, a kogo rozpiera energia? Co Ty robisz? Co czujesz?
Taka czasowa i przestrzenna zmiana perspektywy. Popływaj w niej przez chwilę.
Otwórz oczy. Powoli. Tylko szeroko! Co ten film mówi Ci o Tobie?
Pewna menadżerka, która na jednej z sesji coachingu pobawiła się w ten film – z wielkim zdziwieniem odkryła co tak naprawdę myśli o swoich ludziach. Zaszokowało ją, jak łatwo przykleiła niektórym etykiety – „pajac”, „marzyciel”, „płaksa”, „wódz”, „rozpieszczony bachor” i jak te nazwy idealnie odzwierciedlają to, jak odnosi się do członków zespołu na co dzień. To był przełom w jej odkrywaniu prawdy o sobie jako liderze.
Teraz weź garść kolorowych klocków i rozrzuć je na stole. Ułóż z nich swój team. Tylko odważnie!
Kto stoi koło kogo? Kto się kim podpiera? Kto za kim chowa? Jaki kolor i wielkość do kogo pasuje? Jakim klockiem Ty jesteś? Gdzie stoisz?
Przenieś teraz budowlę na grunt rzeczywistości. Co widzisz? Tylko szczerze!
Dyrektor, który ułożył z klocków strukturę obecnego zarządu na chwilę zamarł. Był małym żółtym klocuszkiem, położonym najdalej od reszty. Co ciekawe, miał w firmie opinię jednego z najlepszych. To był przełom w mówieniu wprost o braku pewności siebie, przełom w walce o samoakceptację.
Teraz pofantazjuj nieco. Następnie pobaw się w typowe dziecięce zadanie „znajdź pięć różnic”. Tylko śmiało!
Stwórz obrazek Twojego zespołu, taki w pastelowych kolorach, jakim chciałbyś go widzieć. Wszystko działa, jest efektywnie, skutecznie, zgodnie z Twoimi oczekiwaniami. Czyli jak jest?
Wróć do rzeczywistości i postaraj się doszukać pięciu kluczowych różnic. Wytęż wzrok szczerości. Jakimi elementami ten pastelowy zespół różni się od tego, w którym pracujesz obecnie? Jakie obszary są w szczególnym kontraście? Co w takim razie przed Tobą?
Pewien kierownik dzięki „pięciu różnicom” podjął długo odkładaną decyzję o zmianach personalnych. Zmienił zasady raportowania. Zrobił remont biura. Wybrał kierunek swojego dalszego rozwoju. I pojechał na urlop. To był przełom w jego stagnacji i zadumaniu.
Teraz zrób wyścig z resorków. Każdego podpisz. Niech symbolizuje inną kompetencję, potrzebę lub ważną dla Ciebie wartość. Trzy, cztery, start!
Puść je i zobacz, który wygrywa, a który jest na końcu? Co ten układ mówi o Twoim prawdziwym życiu? Co tak naprawdę dominuje, a co wymaga zmiany?
Pewien zakochany w motoryzacji szef na takim wyścigu zobaczył czego tak naprawdę mu w życiu brak. Puścił pięć resorków symbolizujących obszary z jego życia. Wyścig wygrała „rodzina” i „duchowość” na końcu zaś była „praca”, po środku „podróże” i „relaks”. Zobaczył, że teraz jest odwrotnie – rodzina i jego rozwój na dalszym planie, bo wielki projekt w pracy pochłaniał go bez reszty. Drogą do zmiany i złapania tak brakującego balansu było dla niego zorganizowanie regularnych rodzinnych wyjazdów, które zbliżyły ich jak nigdy. Wrócił też do zapomnianych samotnych wypadów w góry, gdzie zawsze ładował baterie swojej duchowości. To był przełom w poszukiwaniu przyczyn jego stresu i frustracji.
Zabawa ma zbawienny wpływ na nasze funkcjonowanie, bo rozluźnia, otwiera, zmienia punkt widzenia. Może w wakacyjnym okresie, kiedy bliżej nam do klapek, slipek, pontonu i babek z piasku – odważysz się na inne niż zwykle podejście do swojego zespołu? Może zaskoczysz ich i zarządzisz frywolną burzę mózgów, albo bardziej zaawansowaną „kulę śniegową” lub technikę „Brainwriting 635”? Może w trudnym dla Ciebie temacie po prostu zapytasz ich o zdanie? Może zamiast zmuszać do odwiecznego corocznego sierpniowego wyjazdu integracyjnego, na który i tak nikt nie chce jechać – zabierzesz ich po prostu na dobrą pizzę i zimne piwo?
Tylko się nie spinaj! „Nikt nigdy nie jest naturalny, kto stara się być naturalny lub stara się nie starać.” (A. De Mello).
Może znajdziesz też chwilę na przyjrzenie się sobie z przymrużeniem oka?
Zachęcam!
Podobne wpisy:
1. Liderzy jak dzieci, czyli czego w zarządzaniu ludźmi warto uczyć się od najmłodszych.