Sobota + Koźmiński. Z takiego połączenia jak zwykle rodzi się Rozwój.
Udział w konferencji „Masz w sobie MOC”, w jakiej miałam przyjemność uczestniczyć 20.09.2014 to solidna inspiracja dawkowana w 11 porcjach przez 11 prelegentów. Barwny jarmark spojrzeń na człowieka, lekki koncert złotych myśli, mieszanka doświadczeń i teorii.
Wyostrzyłam oko, nastawiłam ucho, wyjęłam lupę ciekawości i rozpoczęłam poszukiwania źródeł MOCY, które obiecano w tytule konferencji.
Na pierwszy ślad trafiłam w wystąpieniu Marcina Fabjańskiego. Poruszył mnie slajd z wynikami obserwacji realizowanych w hospicjum przez Bronnie Ware. Towarzysząc pacjentom w umieraniu zadawała im pytanie czego żałują przed śmiercią. Najczęstsze odpowiedzi:
– żałuję, że nie miałem odwagi żyć własnym życiem
– żałuję, że pracowałem tak ciężko
– żałuję, że nie miałem odwagi wyrazić własnych uczuć
– żałuję, że nie pozostawałem w kontakcie z przyjaciółmi
– żałuję, że nie pozwoliłem sobie być szczęśliwym.
Odkrywcze jest prześledzenie tej listy w odniesieniu do własnego życia, do tu i teraz i refleksja – na ile żyjesz swoim życiem, na ile praca jest dla Ciebie ciężarem, czy masz odwagę wyrażać swoje uczucia, jak dbasz o relacje z przyjaciółmi, kiedy ostatnio pozwoliłeś sobie na bycie szczęśliwym.
I mocne pytanie, która warto sobie zadać: Czego najbardziej nie chcesz żałować przed śmiercią?
Masz MOC decydowania o swoim życiu.
Drugim MOCnym odkryciem była historia Mateusza Jasińskiego. Ten charyzmatyczny i zakochany w bieganiu człowiek przypomniał mi, że granice marzeń nie istnieją. Jego opowieść o bieganiu po Patagonii w okresie kiedy ta zastaje uznana za ósmy cud świata, o rzuceniu studiów i prowadzeniu własnej działalności, o szybkim dorastaniu i braniu odpowiedzialności za innych, o przyjaźni, o sile, o wytrwałości – to energetyczna inspiracja do odkrywania swoich pasji, zainteresowań, predyspozycji. Na jego stronie www.trenerbiegania.pl aż kipi od pozytywnej energii.
MOC ukryta jest w pasji.
Na trzeci ślad trafiłam w słowach Szymona Herbeć – w jego osobistej historii o dojrzewaniu do roli rodzica zastępczego, o przełamywaniu oporów, o determinacji. Tytułem wystąpienia było „nie bój się bać” – hasło dodające skrzydeł, popychające do podejmowania nawet najtrudniejszych wyzwań. Brzmiało wiarygodnie, bo wypowiedział je człowiek, który podjął niejedno wyzwanie – wystąpił na tej konferencji !:), zdecydował się na adopcję, współprowadzi jedno z najbardziej klimatycznych miejsc szkoleniowych jakie znam – www.inspiration-space.com, pracuje jako coach. Dziękuję Szymon! Mniej się boję bania.
MOC tkwi w odwadze.
Czwarty MOCny trop zawarty był w wystąpieniu Jacka Walkiewicza, w opowieści o elastyczności marzeń, o tym, że nie musimy być niewolnikami tego co powiedzieliśmy, że nie musimy mieć zawsze racji. Zaczarowała mnie w historii Pana Jacka niezwykła ufność i otwartość na to co przynosi życie, traktowanie marzeń jako coś odświętnego, spełnianie ich tak po prostu i słowa, które zapisał na kompasie, który podarował synowi w prezencie: „W nieznane wejdź, odważnym bądź i za tajemnicą idź.” Wszystko co ważne zawarło się w słowach: misja, motywacja, odwaga, optymizm, odpowiedzialność, cele, ciekawość, cierpliwość. Po więcej inspiracji warto sięgnąć do kultowego już wystąpienia na konferencji TEDx.
MOC to marzenia.
Jeszcze wiele MOCnych i mądrych słów padło na tej konferencji. Ciekawa jestem co Wam szczególnie zapadło w pamięć. Kto był niech się dzieli!