Obok tej książki nie można przejść obojętnie. Nie tylko dlatego, że ma piękną okładkę i chwytliwy tytuł. Ale przede wszystkim dlatego, że jest napisana bardzo autentycznie, szczerze, od serca. W środku znajdziecie osobiste historie, emocjonalne momenty, wiele mocnych i zatrzymujących w pędzie życia pytań. Ta książka jest do smakowania, kawałek po kawałku, rozdział po rozdziale. Do uważnego odkrywania i losów autorki i swoich odpowiedzi na stawiane w książce pytania. Czytałam ją powoli, ciesząc się na kolejne strony. Odkrywałam z nią samą siebie, swoje potrzeby, granice, swoją własną definicję tytułowego „nażywania się”.
Jak zacząć nażywać się od dziś, pamiętać o tym jutro i już nigdy o sobie nie zapomnieć.
„Nażyć się. Jak zacząć nażywać się od dziś, pamiętać o tym jutro i już nigdy o sobie nie zapomnieć” Marty Iwanowskiej-Polkowskiej jest książką wydaną przez Grupę Wydawniczą Relacja, która miała swoją premierę 9 marca 2022 roku.
Marta opisuje w książce swoją historię i drogę dojścia do nażywania się, do dawania sobie zgody na usłyszenie i zaspokajanie własnych potrzeb. Wiele kobiet odnajdzie się w jej losach, w mierzeniu się z chorobą nowotworową i śmiercią mamy, w diagnozie Zespołu Aspergera u syna, w relacjach z Ojcem, w wyzwaniach macierzyństwa, w godzeniu życia prywatnego z zawodowym. Autorka tak hojnie dzieląc się swoimi przemyśleniami, emocjami, porażkami i sukcesami – jest jak lustro dla naszych historii, życiowych zakrętów, dla naszych wzlotów i upadków. Wiele kobiet może znaleźć w tej książce zrozumienie, ukojenie.
Kilka słów o Marcie Iwanowskiej-Polkowskiej
Marta Iwanowska-Polkowska, autorka tej książki, to ważna dla mnie osoba. Mam przyjemność z nią współpracować, wspólnie stworzyłyśmy piękne karty „Ludzki Rozwój – Ludzka Zmiana”.
I powiem Wam jedno – czytając książkę, ma się wrażenie, że stoi obok, że towarzyszy nam strona po stronie, nienachalnie dotyka ważnych tematów, łagodnie dopytuje o kluczowe w życiu kwestie. Książka jest otwarcie napisana, tak prawdziwie i po „Martowemu” – z pasją, uśmiechem, z tym jej zachwycającym apetytem na życie, że samo czytanie staje się przyjemnością, staje się „nażyć” w czystej postaci.
Co znajdziesz w książce, czyli spis treści
1. Początek
2. Twoje #nażyćsię. Moje #nażyćsię
3. Być jak dziecko. Być jak starzec
4. Z ciekawością w #nażyćsię
5. Co ja lubię?
6. Nie musisz jechać na Bali
7. To nie jest mój sukces!
8. Żyć z #nażyćsię
9. Twoja rzeczywistość
10. Nie TYLKO TY
11. Miłość
12. Zamień oczekiwania na nadzieję
13. #nażyćsię jest moją reakcją
14. Szczęście chodzi wioskami
15. Trzeba to tylko zaakceptować. Tylko
16. A co jest wcześniej?
17. A jeszcze wcześniej?
18. Graj kartami, które masz
19. Kto jest twoją nażyciową mentorką?
20. Uznać swoje zmęczenie
21. A ty kiedy zatroszczysz się o siebie?
22. A ty czego potrzebujesz?
23. Polegać na sobie. Zaufać sobie. Być pewną siebie
24. Nie deptać trawników!
25. Na co sobie pozwalasz?
26. Słyszysz ją?
27. Dlaczego jeszcze się nie nażywam? Czyli pechowa trzynastka
28. Już siebie nie zawiodę
29. Endgame
30. Żyłaś. Żyjesz. Uważnij życie
31. Moje ciało
32. Co cię woła?
1. Mamo, chcę być grzeczny
2. Let your monkey do it!
3. Znajdź swój parasol i miej go zawsze przy sobie
4. Never break me
5. Moja wina. Moja bardzo wielka wina. A może nie moja?
6. Ja nie muszę go słuchać?!
7. Jestem zadowolony
8. To ja jestem marchewką!
9. Czuła odwaga. Forsująca odwaga
10. Żeby dawać, trzeba brać
11. Czasami pukamy do niewłaściwych drzwi
12. Nie porównuj czyjejś sceny ze swoimi kulisami
13. Gotuj swój rosół śmiało i z
14. Jeżeli ty możesz
15. Co i komu?
16. Czego ci życzyć?
17. Ostatnia historia
Szczególnie cenne w tej książce
Celem autorki jest, jak sama napisała: „Moim zadaniem nie jest powiedzieć ci jak się nażywać, jak żyć z #nażyćsię. Moim zadaniem jest tylko zapytać cię, jak ty chcesz żyć, jak ty chcesz #nażyćsię? I skierować twoją uwagę na to, dlaczego tego nie robisz i czego potrzebujesz, by zacząć i być temu wierną.”
Jak odpowiesz na to pytanie? Co ono teraz w Tobie porusza? Jak coś porusza – po więcej sięgnij do książki Marty!
Dla mnie jeszcze szczególnie ważne były zawarte w książce pytania, zadania do przemyślenia. Zachęcały mnie do eksplorowania, do zadumy. To ogromna wartość dodana tej książki.
Na przykład zadanie:
- by brać odpowiedzialność za swoje zmęczenie, by się na zmęczenia nie licytować;
- by stworzyć całą listę zaczynającą się od słów: „aby się nażywać, potrzebuję pozwolić sobie na…”
- by wypisać co najgorszego może się wydarzyć, gdy zrobię krok ku „nażyćsię”?
Cieszę się, że książka nie tylko zachęca do patrzenia na siebie. Tym nurtem, ja osobiście jestem zmęczona, czuję, że takie ciągłe „selfi”, to ślepy trop. Znajdziecie tam też sporo inspiracji, by być w grupie, by szukać pomocy, by nawzajem się wspierać. Marta odważnie pisze jak wiele daje terapia, jak ważne jest sięganie po wsparcie profesjonalisty – psychologa, coacha, mentora.
Jednym słowem – polecam! Dwoma – Marta gratulacje!
Czytaliście? Co bierzecie sobie z tej książki „dla siebie”?
PODOBNE WPISY: