Drzwi bez schodów. W zawieszeniu. Jak do nich dojść?
Wymarzona praca. Gdzieś jest. Ale jak ją odnaleźć?
Zbudujmy zatem schody do drzwi zawodowego powołania.
Pierwszy stopień – odkryj SENS.
Opowiedz sobie na zasadnicze pytanie – co jest dla Ciebie w życiu ważne?
Jaka praca pozwoli Ci wykonywać czynności i zadania, które dają poczucie sensu?
Drugi stopień – znajdź PRZYJEMNOŚĆ.
Co przynosi Ci zadowolenie i sprawia radość? Co lubisz robić?
Wykonywanie jakiego zawodu byłoby dla Ciebie przyjemne?
Trzeci stopień – wzmocnij PREDYSPOZYCJE.
W czym jesteś dobry? Jakie masz talenty?
W jakich działaniach możesz w pełni wykorzystać swoje mocne strony?
Tal Ben-Shahar autor książki „W stronę szczęścia” – proponuje taką oto metodę sięgającą do trzech podstawowych źródeł szczęścia. Według niego idąc po tych trzech schodach mamy szansę odnaleźć zawodowe powołanie.
Po lekturze zaś książek „Miłość i praca” oraz „Sukces emocjonalny” Jacka Santorskiego pozwolę sobie domurować jeszcze dwa schody wiodące do drzwi zawodu marzeń.
Czwarty stopień – WYBÓR.
Na ile obraz „wymarzonej pracy” namalowałeś samodzielnie?
Na ile masz poczucie wpływu na to kim chcesz być, na to kim jesteś, gdzie pracujesz i jak pracujesz?
Piąty stopień – MOTYWACJA USKRZYDLAJĄCA.
Z jakimi zadaniami możesz się identyfikować? Jakie uważasz za ambitne, czyli na granicy Twoich możliwości? W jakiej pracy będziesz miał możliwość uzyskiwać informację zwrotną o poziomie realizacji Twoich zadań? Spójność, ambicja i feedback w jednym miejscu pracy mogą działać na Ciebie uskrzydlająco.
Pięć krótkich stopni. Pięć treściwych refleksji. Pięć konkretnych odpowiedzi i…. oto one – drzwi zawodowego powołania. Jakie są…..? Co otwierają…..? Gdzie prowadzą…..?